wtorek, 5 lipca 2016

Odskocznia.:)))

Pomijając gender i klasowość kobiet i mężczyzn , którą wprowadził ks.abp. Hoser,(tak, tak, ten zamieszany w zbrodnie , w Afryce, przed 20-tu laty). Proletariat to kobiety, mężczyźni to posiadacze,  kapitaliści , którzy proletariat uciskają. Największą krzywdę, wyrządzaną kobiecie przez feminizm, jest jej maskulinizacja. Sprowadza się kobietę do tego, by mogła zastąpić mężczyznę. Jest to niezgodne z jej naturą. Maskulinizacja istniała w marksizmie,  jest  więc złem.... To słowa pana Hosera, który moim idolem  nie jest.:) 
Teraz kobietki wracamy do garów, robótek, słania łóżeczek mężusiom i najważniejszej roli...wydawania na świat dzieci...najlepiej często i dużo. "Jak Bóg da dzieci, da i na dzieci". Tylko ja się pytam z czyjej kieszeni Bóg weźmie? Pewnie z kieszeni rozumnego, kto ma tylu potomków... na ile może im zapewnić godne dzieciństwo, wychowanie i miłość. Ale, ale ...ja nie o tym chciałam. Po wysłuchaniu pewnej audycji, w pewnym radiu, i codziennych obserwacjach, doszłam do wniosku, że Kościół Katolicki, wiarę z upodmiotowienia po prostu uprzedmiotowił. Widać to na każdym kroku, a zwłaszcza teraz przed ŚDM. Wszystko  co dotyczy wiary, zbawienia, jest do kupienia...pozostaje tylko kwestia ile kto zapłaci. A swoja drogą chciałabym wiedzieć ile będzie kosztować ta impreza mnie, zwykłego podatnika, który nie ma z tym nic wspólnego. 
                                                                                                       Daglezja

14 komentarzy:

  1. No to dla mnie nie ma już ratunku;) jak nic czeka mnie szafot albo stos... jestem posiadaczką-kapitalistką, nie mam mężusia, przy garach stać nie lubię, dzieci też nie mam i nie zamierzam ich mieć. katastrofa! mam nadzieję, że MÓJ Bóg patrzy na mnie łaskawym okiem i daruje mi te przewiny i tu, na ziemi nie będę musiała kupować odpustu u jakiegoś tłustego sukienkowego, na dodatek większego grzesznika ode mnie:)
    na temat ŚDM pomilczę bo podnoszą mi ciśnienie, a to nie wskazane. na pytanie 'are you ready?' widniejące na każdym rogu Krakowa, odpowiadam: yes, I'am. zamykamy wtedy firmę i wyjeżdżamy na 2 tygodnie żeby w tym kraju absurdu zachować resztki zdrowego rozsądku. kosztów i strat nie liczymy bo głowa mała i boli;) dystans-to słowo klucz:)
    podejrzewam, że na zadane pytanie nie otrzymasz odpowiedzi Dag:( podobnie jak ci wszyscy, którzy je sobie zadają.
    no to się popisałam...
    Serdeczności Daglezjo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może Cię pocieszę Amasjo, że nie będziesz samotna na stosie, ja tam na 100 procent będę i setki tysięcy nam podobnych pań. Stosy układają ludzie podający się za pracowników Boga, tu na ziemi.Wyobrażam sobie minę tego Pana i to w jaki sposób zapłaci swoim pracownikom za nieposłuszeństwo i własne metody kar i nagród. Przecie Bóg to Miłość...podobno On ukochał świat, dlaczego miałby karać gatunek ludzki za cokolwiek.Kochanych istot się nie krzywdzi. To i ja się popisałam, ha, ha,ha. Pozdrawiam najpiękniej.:)

      Usuń
  2. Poruszyłaś temat, który od wieków przewija się przez ludzkość. Zamieszanie wobec klasowości kobiet i mężczyzn stawało się już od tysięcy lat przyczyną brutalnych, morderczych wojen.
    Dziś już wiadomo, że przyczyną zdeprawowania człowieka była i jest religia, a raczej wszystkie religie.
    Wiadomo również, że religie, w tym rzymsko katolicyzm, nie mają już nic wspólnego z ideami, bogami. Stały się zespołami do zdobywania władzy, pieniędzy, dóbr osobistych ich przedstawicieli.
    Ale odbiegłem od tematu.
    To co jest najgorsze, to wieczne poniżanie kobiety, sprowadzanie jej do maszynki rodzenia dzieci i usługiwanie męskiej rasy.
    Mamy teraz w naszym biednym kraju wielki zlot... ŚDM – którego koszty spadną na nasze portfele i tak już prawie puste. A jeszcze zagrożenie terrorem.
    A przecież również muzułmanie mają taką wielomilionową wędrówkę do Mekki. Pielgrzymki islamskie były i są szaleństwem, śmierć, rozdeptywanie niewinnych. I nie widzę tutaj żadnej różnicy z ŚDM.
    Niestety nasze społeczeństwo jest jeszcze nadal przesiąknięte fanatyzmem religijnym, oraz strachem przed klerem. Klękanie, całowanie figurek, poniżanie się przed jak napisała Amasja tłustym sukienkowym jest na porządku dziennym
    Dlatego ludzie boją się wypowiadać, pisać komentarze....no może z wyjątkami.
    Świetnie, że o tym napisałaś.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Ryszardzie, niemal ze wszystkim bym się z Panem zgodził, poza pierwszym stwierdzeniem o przyczynach brutalnych i morderczych wojen. Może jakiś przykład?
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Wszystko to prawda Rysiu, świat zwariował i dał się omamić. To strach ludzki zmusza nas do wiary w cokolwiek , co nam pomoże, ochroni, osłoni przed złem i obieca gruszki na wierzbie.:)Wiara katolicka jest tu wyjątkowo wspaniałomyślna..można całe życie czynić zło, byle przed śmiercią pożałować i wyspowiadać się, a życie wieczne w dobrobycie mamy zapewnione.:) Hm....i czego tu się czepiać?
      Pozdrawiam bardzo serdecznie.:)

      Usuń
  3. Miła Dag, ja mam wrażenie, że wyolbrzymiasz problem nie tyle klasowości kobiet i mężczyzn (bo takiej nie ma), można mówić jedynie o dyskryminacji kobiet. Ale tu też nie popadałbym w skrajność. Każda, w miarę rozumna kobieta, w kaszę sobie nie da dmuchać i tak naprawdę pozostaje tylko problem nierówności w wynagradzaniu za tę samą pracę.
    Problemu z finansowania ŚDM też bym nie robił, choć jestem ateistą. To z naszej kieszeni są finansowane również wszystkie imprezy kulturalne, sportowe, naukowe, edukacyjne czy lecznicze. Oficjalnie nasze podatki z tytułu ŚDM nie wzrosną, możemy zgrzytać zębami, że nie są wydawane jak chcemy, ale na dobrą sprawę nigdy nie były wydawane inaczej, a pewnie i nie będą.
    Pozdrawiam pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asmodeuszu, chyba się nie rozumiemy. To nie ja mam problem z klasowością kobiet i mężczyzn, to słowa ks.abp. Hosera znalezione w necie. Zgadzam się z Tobą w pierwszej kwestii, natomiast sprawa finansowania imprez religijnych już nie jest taka oczywista. Nadal uważam, że imprezy religijne powinny być finansowane przez wspólnoty religijne. Imprezy kulturalne, sportowe, naukowe dają wymierne korzyści uczestnikom, których nikt nie dzieli na wierzących czy nie. Podam maleńki przykład. Działaczki Caritasu,w okresie "kartkowym", dzieląc dary dla "biednych", odprawiały z kwitkiem osoby nie będące na liście uczestniczących we mszach, a którą to listę od proboszcza miały. Tak się składa, że byli to ludzie starzy, schorowani i biedni. Wchodząc do teatru, nikt nie pyta czy jestem aktorem, a może dramatopisarzem, bo inaczej nie wejdę.
      Mówisz,że zawsze tak było, czyż nie jest to oznaką, by wreszcie można było inaczej? Nie jesteśmy przecie państwem wyznaniowym, ale jedynie państwem tolerancji religijnej czyż nie tak?
      Pozdrawiam serdecznie.:)

      Usuń
    2. Skoro jesteśmy tolerancyjni, już nawet niekoniecznie jako państwo, tym bardziej nie ma o co kruszyć kopii. Nie wiem ile będzie kosztować ta impreza ale mam przeczucie, że tym np., nie uzdrowimy służby zdrowia.
      Z tym rozdawnictwem mam zupełnie inne doświadczenia. Już byłem niewierzącym, gdy dzięki lekom dostarczanym do klasztoru żeńskiego uniknąłem być może amputacji kończyny. Tego leku nie można było dostać w żadnej aptece.
      Faktycznie źle Cię zrozumiałem przypisując Tobie te słowa.

      Usuń
    3. Asmodeuszu, tolerancyjni w kwestii wiary, nie znaczy wiary katolickiej, ale wszystkich religii, jakie w Polsce są kultywowane. Ciekawe czy gdyby wyznawcy"POLSKIEGO KOŚCIOŁA LATAJĄCEGO POTWORA SPAGHETTI"(chyba nie uznano go za religię w Polsce), chciał zorganizować imprezę, dostałby zabezpieczenie w postaci służb ochronnych, miejsca i wszelkich innych dodatków? Znam odpowiedź, nie ma więc po co dyskutować. Mówisz,że cena tej imprezy nie uzdrowi służby zdrowia, a no nie, całej nie, ale uzdrowiłaby kilka szpitali, a w nich kilka tysięcy ludzi. Może impreza religijna uzdrowi czyjeś dusze, ale znając życie to zwiększy zawartość portfeli klerowi i tym, którzy potrafią z takich imprez i fanatycznych jej uczestników wyciągnąć maksimum zysku.Niestety, ta kasa nie wesprze ani służby zdrowia, a tym bardziej potrzebujących chorych.

      Dziękuję za komentarz.

      Usuń
  4. Amadeuszu

    W odpowiedzi podaję jedynie fragmentarycznie
    W naszej erze – Niemcy – katolicy – protestańcy -- 1524 – 1526

    Francja - rzeź hugenotów noc św. Bartłomieja 1572 – 1598

    Anglia --- XVII wiek

    Przed naszą erą --- epoka neolitu --- Chiny -

    Egipt itd. Sama historia
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rysiu.

      To są przykłady wojen religijnych i takich mógłbym dołączyć jeszcze kilka. Ja pytałem o wojny, których przyczyną była klasowość kobiet i mężczyzn, bo na taką przyczynę się powołałeś. Ale zaczynam rozumieć, że to przejęzyczenie.

      Usuń
  5. Amadeuszu
    Masz rację... oczywiście takich specjalnych wojen o kobiety było niewiele.
    Na pewno Troja
    Wojny Dwu Róż – XV wiek Anglia
    Czarne wdowy na Kaukazie
    Cóż... to były raczej wojenki. Jednak zdominowanie kobiet przez mężczyzn prowadziło do poważnych konfliktów, a nawet i obecnie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. uczuciowesmaki6 lipca 2016 22:14

    Uuuu, widzę duuuży kij w mrowisku ;-)))))))))
    Dla mnie poglądy hierarchów kościelnych są tak samo świadczące o dewiacji mentalnej oraz odstrzelone od świata rzeczywistego jak i polityków. W sumie cel podobny, maksymalne ogłupienie i wydojenie społeczeństwa pod płaszczykiem inżynierii dusz. Tfu!
    Pozdrawiam wieczorowo :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety masz rację w 100 procentach. A społeczeństwo jak stado baranów ...daje się wykorzystywać.
    Cieplutko pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń