poniedziałek, 6 listopada 2017

Smutek mnie przytula...

       Niesłowność to norma, zarówno u zwykłych zjadaczy chleba,  jak i u urzędasów, fachowców, ludzi na wysokich stanowiskach, którzy przykładem winni świecić. Hipokryzja jest jakby wartością dodatnią, to taka umiejętność aktorska, która jest w cenie. Przyjaźń zazwyczaj jest interesowna , inna zdarza się bardzo rzadko. Wszystko to sprawia, że nie chce mi się nic pisać, z  nikim rozmawiać. Jedynie moje wędrówki dają mi siłę do trwania, jedynie w lesie, nad wodą,  daleko od ludzi jestem spokojna ...oddycham.
Może to nie do końca prawda, może ja mam pecha i znalazłam się w nieodpowiednim czasie, w nieodpowiednim otoczeniu:-) 

Nie wiem.  
Pesymistyczna to notka...lepiej jej nie czytać.
Pozdrawiam wszystkich, którzy tu zajrzą.

Jesienna Daglezja